Łóżko – najlepszy lek na bezsenność

Wszyscy dziś żyjemy bardzo szybko. Pędzimy przez życie niczym odrzutowce. Biegniemy goniąc pieniądze, bezustannie wspinamy się po szczeblach kariery, zapełniamy swoje życie technologicznymi pomocnikami. Pragniemy zapewnić sobie i swojej rodzinie luksus, który ma dowodzić tego, że spełniamy się w pracy zawodowej bo stać nas na niego, że spełniamy się jako żywiciele rodziny i świetni rodzice gdyż kupiliśmy kolejny modny gadżet naszym dzieciom.
Po całym dniu gonitwy i wspinaczki jesteśmy tak wykończeni, że nie możemy zasnąć. Co wówczas robimy? Zapalamy lampkę, włączamy laptopa i pracujemy dalej aby nie tracić czasu. I bardzo niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że działając w taki właśnie sposób bezsensownie go tracimy.
Stres dopada nas z każdej strony. Zaczynają się problemy z koncentracją i bezsenność. W konsekwencji do pracy chodzimy niewyspani, rozdrażnieni, spada nasza wydajność i stres się pogłębia. Jak temu zaradzić?
Zacznijmy od końca, który powinien być początkiem wszystkiego, czyli od sypialni. Bo to jak śpimy, ile śpimy i po co w ogóle śpimy ma generalny wpływ na to co dzieje się za dnia i decyduje o tym czy zaliczymy kolejną bezsenną noc.
Sen – podstawa życia
Zastanówmy się po co śpimy. Śpimy ponieważ nasz organizm się tego domaga czy śpimy bo zdajemy sobie sprawę z konieczności snu? Wiadomym jest, że dorosłemu człowiekowi potrzeba od 6 do 8 godzin snu na dobę. Sen jest niezbędny przede wszystkim po to aby organizm miał szansę się zregenerować. Aby mózg odpoczął od ciągłego analizowania bodźców, doznań i wysyłania impulsów ale też na spokojnie poukładał, posegregował i przyswoił sobie informacje zdobyte w ciągu dnia. Nie kładźmy się spać wtedy gdy oczy same już się zamykają ale spijmy po to żeby nasze baterie mogły się naładować. Może pomyślmy o naszym organizmie tak jak o nowym telefonie czy laptopie. Musimy dbać o baterię bo szybko się zużyje. Tylko, że nasze baterie dużo trudniej wymienić a i serwisu gwarancyjnego nie mamy zapewnionego.
Nie jest łatwo z dnia na dzień zmienić stare nawyki i styl życia. Dlatego można zacząć najpierw od małych zmian np. od wieczorów. Wieczorem jesteśmy zmęczeni i najchętniej zaleglibyśmy w łóżku przed telewizorem. Nasza propozycja to wyniesienie telewizora z sypialni. Za telewizorem powinien powędrować komputer. W sypialni jedynym elektronicznym gadżetem powinien być budzik.
Niezależnie od wszystkiego warto sobie wypracować pewien rytuał i konsekwentnie się go trzymać. Ustalić żelazną godzinę o której do łóżka wędrują dzieci i dorośli. Jednym z elementów tradycji mogłaby stać się godzinka rozmowy z partnerem przy kubku aromatycznej herbaty i przyciszonej muzyce. Rozmowa odbywająca się nie gdzieś tam pomiędzy myciem naczyń czy składaniem prania ale spokojna, w przygaszonym świetle i w wygodnym fotelu. Zamiast błyskawicznego prysznica rozgrzewająca, ciepła kąpiel, która zmniejszy napięcie mięśni. Dobrze po takiej kąpieli poprosić partnera o masaż 🙂
Codzienność drobnych przyjemności uspokaja, pozwala wyzbyć się lęków i ukoić nerwy. Stałe punkty wieczornego harmonogramu zapewniają pewne poczucie bezpieczeństwa i sprawdzają się nie tylko w przypadku dzieci ale ludzi dorosłych również. Wyciszenie emocji i spokój przed snem ma ogromny wpływ na jakość snu.
Jak wcześniej wspomniano, w sypialni nie powinno być telewizora. Wszelka praca, rachunki, dokumenty również powinny zostać z sypialni wyproszone. Sypialnia niech stanie się miejscem, w którym wyłącznie śpimy.
Król sypialni czyli kilka słów o łóżku
Łóżko o odpowiednich gabarytach i wygodny materac są niezbędne w procesie rozwiązywania kłopotów z zasypianiem. Niezwykle ważną tutaj kwestią jest materac na jakim śpimy. Odpowiedni materac to jeden z najlepszych leków na bezsenność. Niewygodny, stary i zużyty będzie raczej czynnikiem stresogennym i nie pomoże. Materac musi odpowiadać potrzebom osoby śpiącej. Powinien idealnie dopasować się do kształtu ciała. Ani za miękki ani za twardy. Materac powinien zapewnić ciału regenerację. Zbyt miękki nie utrzyma ergonomicznej pozycji kręgosłupa. W związku z czym będą się tym musiały zająć mięśnie co skończy się bólem zarówno mięśni jak i kręgosłupa. Za twarde podłoże może wywierać zbyt duży nacisk na naczynia krwionośne co skutkuje drętwieniem kończyn oraz obniżaniem temperatury ciała. O ile nie będziemy się budzić kilka razy w ciągu nocy to wstaniemy po prostu zmęczeni.
Kołdra także nie pozostaje bez znaczenia. Za gruba, za ciężka spowoduje nadmierne rozgrzewanie organizmu i będziemy się budzić. Zbyt cienka może doprowadzić do wychładzania ciała i znów się obudzimy. Wybór okrycia nie powinien być kwestią przypadku.
Wszyscy też wiemy, że sypialnia powinna być przewietrzona przed snem. Otwierajmy okno nawet zimą. Świeże powietrze pomaga się rozluźnić i poprawia nastrój. Istotna jest również estetyka wnętrza. W zabałaganionej i zagraconej sypialni spokojne zapadanie w sen także jest utrudnione.
Psychologowie radzą zostawiać wszystkie problemy przed drzwiami sypialni. I mają oczywiście rację. Myślenie o nich przed snem nie pomoże w ich rozwiązaniu a wręcz przeciwnie, każda nieprzespana noc dodatkowo je pogłębi. Zatem zmiany nawyków, materaca i nastawienia do potrzeby snu z pewnością pomogą zwalczyć bezsenność i każdego dnia wstawać z głową pełną pomysłów oraz z chęcią i siłą do ich realizacji.